„Scream”

 Wszyscy fani horrorów na pewno kojarzą wielką produkcję Wesa Cravena z 1996r., czyli „Krzyk”. Ostatnio zapanowała moda na odgrzewanie starych filmów i tak również zdarzyło się w tym przypadku. Jednak „Scream” nie otrzymał swojego remake’u w formie filmowej, lecz serialowej. I to właśnie nim zajmiemy się w dzisiejszej przestrzeni serialowej.

„Krzyk” swoją emisję rozpoczął w czerwcu tego roku. Wyszedł on spod skrzydeł stacji MTV i z tego powodu często jest pomijany. Wszyscy bardzo dobrze pamiętamy „My sweet 16” i inne realityshow. Jednak ten serial zasługuje na szczególne wyróżnienie, stacja postarała się, aby nie była to przesłodzona, tania maszynka do zarabiania pieniędzy, a serial z prawdziwego zdarzenia. Gdyby nie logo MTV, prawdopodobnie nikt z nas nie zauważyłby kto jest producentem serialu. Możliwe, że jest to zasługa twórczyni serialu- Jill Blotevogel, która świetnie oddała klimat kinowego „Krzyku”, ale także dostosowała go do obecnych czasów.

Historia w przypadku filmu jak i serialu opiera się na straszliwych morderstwach, w które zaangażowani zostają wszyscy bohaterowie. Odcinek pilotażowy rozpoczyna się sceną nieudanej ucieczki Niny, szkolnej gwiazdy i jej śmiercią w basenie ogrodowym. W tym samym momencie do Internetu wycieka kompromitujący filmik, który całkowicie upokarza Audrey- dziewczynę trzymającą się na uboczu, która dla swojej dziewczyny potrafi zrobić wszystko. Audrey była także najlepszą przyjaciółką Emmy (głównej postaci), jednak ich drogi rozeszły w liceum- Emma została gwiazdą, a Audrey szarą myszką.

Spokojne życie dziewczyn zaczyna się burzyć, gdy do miasteczka Lakewood powraca naśladowca Brandona Jamesa- potwora z filmowego „Krzyku”. Początkowo poczynania Brandona wydają się w miarę dopuszczalne- Emma dostaje telefony, wiadomości o tym, że żyje w kłamstwie  i osoby jej najbliższe ją oszukują. Dziewczyna stara się tym nie przejmować, jednak w pewnym momencie psychopata wchodzi z pełnym uderzeniem w jej życie. Zaczynają ginąć jej przyjaciele, osoby które mogłyby jej pomóc. Zostaje postawiona w sytuacji bez wyjścia, albo zacznie grać wg zasad Brandona, albo może się pożegnać z bliskimi. Nastolatka postanawia rozwiązać sprawę, jednak nic nie jest tak proste jakby się wydawało. Morderstwa nasilają się, krew jest w praktycznie każdym zakamarku miasta. Emma dociera do informacji, które na pewno wolałaby ominąć. Okazuje się, że jej matka, była w pewien sposób powiązana (oczywiście nie będę spojlerować) z Brandonem Jamesem, a to, że wybrał Emmę jako swój cel nie jest przypadkowe i cała historia zatoczy koło właśnie wokół niej.

Psychopata nie skupia się wyłącznie na Emmie, angażuje on także pozostałych i jeszcze żywych przyjaciół dziewczyny w morderczą grę. Do walki u boku Emmy oprócz wcześniej wymienionej Audrey stają również: Noah, Kieran, Will, Brooke i Jake. Każdy z nich ma tajemniczą przeszłość, którą wolałby zachować dla siebie, ale morderca chce ją wykorzystać i skrzywdzić każdego z nich i to wcale nie koniecznie za pomocą noża.  Nastolatkowie muszą odkryć prawdę, która została zakopana w małym miasteczku, poznać sekrety, których strzegą starsi mieszkańcy.  Okazuje się, że przybycie mordercy nie jest przypadkowe i niektórzy obawiali się go już od bardzo dawna. Jednak kto może być na tyle chory umysłowo, aby wcielać się w rolę mordercy oraz kontynuować jego żniwa? Podejrzenia padają na wiele osób, jednak końcowa scena pierwszego sezonu całkowicie zwala z nóg. Scenarzyści do końca trzymają w sekrecie kto jest mordercą, jednak przez cały serial dają nam wiele wskazówek bawiąc się widzem i jego uczuciami.

Jednak żeby zbyt dużo nie powiedzieć i nie spojlerować przejdę teraz do serialowych postaci:

Główną rolę- Emmy Duval powierzono Willi Fitzgerald, którą możecie znać także z „Bananowego doktora”. Rola jaką powierzono Willi jest niezmiernie ważna dla wątku i dużo osób zastanawiało się czy młoda aktorka podoła roli. Jednak mogę was zapewnić, że udało się jej znakomicie odegrać poszkodowaną dziewczynę, która nie poddaje się i walczy z największymi lękami. W walce pomaga jej matka, jednak skrywa ona największą tajemnicę, w wyniku czego dochodzi do wszystkich wydarzeń w miasteczku.

Kolejna w obsadzie wymieniana jest  Bex Taylor-Klaus, grająca Audrey Jensen. Jej bohaterka jest wg społeczeństwa dziwaczką ubierającą się na czarno, jednak Audrey jest niezwykle mądrą dziewczyną, której pasją jest nagrywanie filmików. W toku wydarzeń psychopata morduje najważniejszą osobę w jej życiu. Zemsta staje się dla niej motywatorem do walki z naśladowcą, a jej filmiki okażą się cennym dowodem w poszukiwaniu tożsamości zamaskowanej postaci.

Bohaterem zamykającym wielkie trio głównych bohaterów  jest- Noah Foster. W tej roli możemy zobaczyć Johna Carnę. Pomimo młodego wieku i  nie obycia się z kamerą John świetnie wczuł  się w rolę nastolatka, który interesuje się horrorami i nowinkami technologicznymi. To właśnie dzięki jego wypowiedziom widz może poznać historię Brandona Jamesa z filmowego „Krzyku” oraz poznać wiele teorii na temat tego, kto jest mordercą. Często pomaga dziewczynom w zdobyciu sprzętu i odkodowaniu ukrytych wiadomości.

Oczywiście serial nie opiera się tylko na tych postaciach, ale jednak mimo moich szczerych chęci nie będę więcej spojlerować. Serial jest o wiele bardziej skomplikowany, niż by się wydawało. Scenarzyści zapewniają nam wiele adrenaliny, zwrotów akcji i zawałów serca. Jednak wszystko to składa się na genialną całość, którą dopełnia przerażający klimat serialu. Każdy z nas może znaleźć się w tej samej sytuacji co bohaterowie, każdemu grozi niebezpieczeństwo. Pytaniem jest jednak nie to jak go uniknąć, tylko jak z nim wygrać.